"A co by bylo, gdyby ktos nadszedl, ktos naprawde dobry, kto by potrafil nas nauczyc jakie zasady rzadza tym swiatem i jak mozna nad nimi sprawowac kontrole? A gdyby spotkac kogos na najwyzszym etapie duchowego rozwoju... gdyby jakis Siddhartha lub Jezus zjawil sie w naszych czasach, ktos, kto ma wladze nad iluzjami tego swiata dlatego, ze zna kryjaca sie za nimi prawdziwa rzeczywistosc? A gdyby spotkac go osobiscie; co by powiedzial, jak by wygladal Richard Bach spotkal kogos takiego. Pewnego dnia Donald Shimoda, mistrz zrodzony na swietej ziemi stanu Indiana przylecial na starym dwuplatowcu i wyladowal na tej samej lace co on. I tak zaczyna sie ta historia..., a reszta jest historia autora tej ksiazki i nas wszystkich..."