"Mieli byc wykleci
Okazali sie zwyciezcy
Walczac z Sowietami i Niemcami, dawali dowody, ze panstwo polskie trwa – karze przestepcow, likwiduje zdrajcow, chroni ludnosc i przygotowuje kadry dla niepodleglego kraju. Byli sola tej ziemi, wyrosli w polskich lasach – liczyli tylko na siebie. Nie mieli broni ani z Londynu, ani z Moskwy. Ich jedynym orezem byla odwaga. Kiedy wielu upadlo na duchu i rozpoczelo pertraktacje z Sowietami, oni postanowili nie poddac sie nikomu i przedrzec do armii polskiej na Zachodzie.
Ponad tysiac karnych zdecydowanych na wszystko zolnierzy Brygady Swietokrzyskiej dotarlo do Czech. W Holiszowie brawurowo oswobodzili zaminowany i przygotowany do spalenia niemiecki oboz koncentracyjny dla kobiet. Setki uratowanych od smierci Polek, Zydowek i Francuzek w dowod wdziecznosci podarowaly im serduszka uszyte z pasiakow. Najwyzsze odznaczenie, jakie dostali w zyciu.
Razem z Amerykanami wzieli do niewoli sztab XIII armii niemieckiej. General Patton przywital ich slowami: „Na Boga, powinnismy podrzec te cholerne, podle porozumienia z Sowietami i ruszyc prosto na wschodnie granice”.