KAT POLSKICH DZIECI Opowiesc o Eugenii Pol

Pierwsza biografia zbrodniarki wojennej z obozu dla dzieci, ktora w PRL-u pracowala w zlobku.

Nikt na tej sali nie jadl zywych myszy i wesz, a ja jadlam w obozie. Na apelu zapytano nas, kto czuje glod, i nas wystapilo czworo. Dano nam zywe myszy i wpychano w usta - zeznawala Maria Gapinska, w obozie Pawlowska.

Maria Delebis-Jakolska zapamietala: Kiedys wylalam farbe i za to Pol mnie skatowala. Pod budynkiem byla piwnica i tam zrobiono karcer. Jak mnie zamknieto, to szczury mi nogi obgryzly.

Jan Prusinowski zeznawal pod przysiega: Polecil mi zebrac kal do miski, w ktorej przyniesiono mi jedzenie, i sila podniosl mi ja do ust. Pol uderzyla mnie z tylu glowy tak, ze twarz wpadla mi do miski, a kal do ust. Pilnowali, zebym zjadl, co wydalilem

Eugenia Pol ukonczyla siedem klas szkoly podstawowej. Jak to mozliwe, ze stala sie jedna z najokrutniejszych strazniczek z obozu dla dzieci i mlodziezy na Przemyslowej? A po wojnie przez kilkanascie lat pracowala jako intendentka w zlobku?

Do konca zycia nie przyznala sie do zarzucanych jej zbrodni. Proces byl poszlakowy. Do dzis budzi watpliwosci.

Sledztwo biograficzne szukajace prawdy o kacie, ktory zabijal polskie dzieci na raty.